Firma po dokumentach ustaliła, że jesteśmy współwłaścicielami ziemi po naszym dziadku i uregulowała wszystko prawnie. Założyli księgę wieczystą, a później podzielili i znieśli współwłasność.(...)Geodeci twierdzili, że nie da się tego podzielić na mniej niż 30 arów, bo to ziemia rolna. Widać jednak, że się da, trzeba tylko znać wszystkie przepisy.