Pierwsza połowa 2024 roku upłynęła pod znakiem stabilizacji cen na rynku nieruchomości. Dotyczy to zarówno mieszkań i domów z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. Z dostępnych danych wynika, że w ubiegłych miesiącach w Krakowie, Gdańsku, Poznaniu oraz Katowicach, ceny za mkw. pozostawały na stabilnym poziomie. Wzrosty odnotowano natomiast w Warszawie, Łodzi oraz Wrocławiu. Czy w najbliższym czasie można spodziewać się powrotu tendencji wzrostowej? Dużo zależy od decyzji rządu w sprawie ewentualnego wprowadzenia nowego programu wspierającego zakup lokalu mieszkalnego "Na start".
Najważniejsze informacje dotyczące rynku wtórnego:
Z danych wynika, że dynamika wzrostu cen znacznie wyhamowała. Widać to szczególnie w Poznaniu, w którym dwa miesiące z rzędu stawki za mkw. na rynku wtórnym w zasadzie się nie zmieniły, oscylując w granicach 11 500 zł za metr kwadratowy. Według szacunków ceny nieruchomości wzrosły od początku roku o niespełna 1%. Podobna tendencja utrzymuje się w Gdańsku, Gdyni i Sopocie. Średnie stawki trójmiejskich nieruchomości wynoszą około 15 400 zł za metr kwadratowy. W tym przypadku średnie ceny wzrosły o około 2%.
A jak wygląda sytuacja na południu kraju? W Krakowie stawki są nadal bardzo wysokie i porównywalne do Warszawy (średnio 17 500 zł za metr kwadratowy). Z drugiej strony mieszkańcy górnośląsko-zagłębiowskiej metropolii, w której skład wchodzi 41 miast dużych i średniej wielkości miast i gmin, mogą zakupić mieszkanie już od 8 500 zł za metr kwadratowy. W Warszawie i Wrocławiu także widać uspokojenie nastrojów. W ostatnim miesiącu ceny mieszkań wzrosły o 1%, przy czym – biorąc pod uwagę ostatnie półrocze – wzrost ten jest już znaczny i wynosi 8%.
W pierwszym półroczu 2024 roku nieruchomości z rynku wtórnego cieszyły się znacznie mniejszym zainteresowaniem wśród nabywców. Portal nieruchomości-online.pl donosi, że potencjalni klienci rzadziej nawiązywali kontakty ze sprzedawcami oferującymi lokale mieszkalne z drugiej ręki. Było to szczególnie widoczne przypadku mieszkań o powierzchni ponad 35 m2 (lokali co najmniej dwupokojowych). Głównym czynnikiem determinującym spadek popytu na takie nieruchomości jest trudna dostępność kredytów oraz bardzo wysokie ceny mieszkań popularnych metrażach. Dużą rolę odgrywa także wspomniany program rządowy, na który czeka wiele osób, co wstrzymuje potencjalnych nabywców przed podjęciem wiążących decyzji.
Wielu Polaków intencjonalnie poszukuje lokali z drugiej ręki, pomijając ogłoszenia z rynku pierwotnego. Nieruchomości z rynku wtórnego, położone w centralnych lokalizacjach oraz dobrze skomunikowanych dzielnicach, zapewniają łatwy dostęp do infrastruktury, miejsc pracy, szkół, i usług publicznych, co jest kluczowym wymogiem stawianym przez większość osób poszukujących mieszkań. Największą popularnością cieszą się mieszkania dwu- i trzypokojowe, szczególnie w dużych miastach, takich jak: Warszawa, Kraków i Wrocław. Co ciekawe, zaledwie 30% mieszkań jest kupowanych na kredyt, co oznacza, że większość transakcji finansowana jest gotówką. Polacy szukają przede wszystkim lokali o dobrym standardzie, z nowoczesnym wykończeniem, często gotowych do zamieszkania bez potrzeby remontu.
W zeszłym roku popyt na lokale z rynku wtórnego był bardzo wysoki zważywszy na ograniczoną dostępność inwestycji deweloperskich. Obecnie, liczba nowych budów rośnie, co skłania nabywców do wstrzymania się od zakupu starszych nieruchomości na rzecz nowo budowanych inwestycji. Nie bez znaczenia pozostaje też aktualna sytuacja na rynku najmu. Od pewnego czasu widać wyraźne uspokojenie stawek rynkowych i zwiększoną liczbę ogłoszeń wynajmu, co tym bardziej skłania Polaków do chwilowego wstrzymania ruchów inwestycyjnych.
